FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
aż ciarki przechodzą mi po plecach xD
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Forum Forum Klasy 2 LA Strona Główna » Hyde-Park » aż ciarki przechodzą mi po plecach xD
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Puro
Moderator
Moderator



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Bielsko-Biała

 Post Wysłany: 18 Mar 2007, 21:50    Temat postu: aż ciarki przechodzą mi po plecach xD

W tym temacie piszcie wszystko o historiach wywołujących dreszczyk strachu. Najlepiej je opowiadać o godzinie 0:00 przy ognisku znajdującym się w ciemnym lesie siedząc sobie z grupką znajomych i piec sobie kiełbaski, no ewentualnie kiszkę xD Na początek może 3 takie, które ostatnio Dudkowi opowiadałem na lekcji z fizyki (w tedy co dostaliśmy reprymende odnośnie naszego zachowania od Pani z fizyki)

1. (uwaga zaczynam, nie srać w gacie) Wojtek i Marcin, dwóch mojich kumpli w wieku 14 lat. Leżeli sobie w swoim pokoju i oglądali tv, była godzina ok. 23:00 i czekali na swojego starszego brata. Nagle ni stąd ni zowont włączyło się radio stojące pod tv, a drzwi od pokoju gwałtownie się otworzyły i uderzyły w ich łóżko piętrowe. Reakcja natychmiastowa, wybiegli z krzykiem z tego pokoju. Drobne wyjaśnienie, drzwi otworzyły się same, nie ma mowy o żadnym przeciągu. Co do radia, żeby je włączyć trzeba nacisnąć, a raczej wcisnąć wielki guzik, więc samo się nie włączyło, więc co je włączyło i co otwarło drzwi ??

2. (jak się zesraliście to idzcie się umyć) Ta historia miała miejsce u mnie w domu, niestety pod moją nie obecność ;/ Moja mama i siostra przyjechały do domu. Wchodząc do niego wraz zakupami, zamkneły za sobą drzwi i wyszły na góre. Weszły do kuchni położyły zakupy na stole. Mniej więcej w tym momencie usłyszały silne uderzenie drzwiami frontowymi, którymi własnie wchodziły. Popatrzyły na siebie z zastanowieniem. Siostra zbiegła na dół i zobaczyła tylko wahające się klucze od drzwi. Podeszła do nich, nacisneła na klamke i co [; drzwi się otwarły. Czyli albo ktoś był w środku - złodziej czy cuś - i szybko uciekł z domu jak moja mama wraz z siostrą do niego weszły, albo... nie wiem co to było ;] aha, siostra jeszcze wyszła na zewnątrz i rozglądała się czy ktoś nie uciekł, nie było nikogo ;]

3 (najstraszniejsza historia) Była godzina 2:00. Matke i siostre mojego kumpla obudziło głośne szczekanie psów na zewnątrz. Nie mogły zasnąć już od dłuższego czasu więc obie wstały i poszły do kuchni. Wstały iż zaniepokoiło ich reakcja psów. Usiadły w kuchni, załączyły wode na herbatke i się zaczeło ;] Słyszą jak ktoś wchodzi po schodach do ich domu ( mieszkają na pierwszym piętrze, więc schody prowadzące do ich drzwi są bardzo długie, nie sposób nie slyszeć jak ktoś po nich wchodzi, tym bardziej, że są tuż za ścianą kuchni) Matka jej zaświeciła światło w przedpokoju oraz na zewnątrz i wyczekała aż ten "ktoś" wyjdzie na samą góre. Kiedy już wyszedł, otworzyła drzwi ;] Nie zastała za nimi nikogo ;] Wjaśnienie, albo to był spiderman i ukrył się tuż nad nią, albo zeskoczył z 5 metrów i wylądował bezdźwięcznie, albo użył swojich nadprzyrodzonych mocy i się teleportował xD
Dodam iż następnego dnia ich wujek zginął w wypadku. Kumpel mówi iż wpuścili śmierć do domu, no nie wiem co to było ;] aha i psy w momencie otwarcia drzwi przestały szczekać ;]

^^


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Baśka
Gaduła
Gaduła



Dołączył: 12 Sie 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Janowice

 Post Wysłany: 18 Mar 2007, 22:18    Temat postu:

ok to ja mam dwie.

1. Byla zima (jakies5 lat temu) padal soczysty snieg. Moje wejsciowe schody do domu byly cale zasypane tzn byla na nich warstwa siegu. Ja i moja siostra ogladalysmy jakis film w telewizji, ok godz 22. Bylysmy same w domu. Nagle rozlegl sie uporczywy dzwonek do drzwi. Zastanawialysmy sie kto to moze byc o tej porze. Poszlam otworzyc drzwi. Nikogo za nimi nie bylo... a co dziwniejsze - na schodach nie bylo zadnych sladow mimo ze byly pokryte sniegiem! wiec co ktos latal??? Smile

2. Bylo se lato (rok lub 2 lata temu) Moi rodzice hodują króliki. Maja je w klatkach za domem. W nocy (podobnie jak w historii Kamila) zaczely strasznie szczekac psy i byl odglos taki jak koty sie gryza:) czyli kazdy uznal to za romansy lub bojki kocurów i nikt nie poszedl sprawdzic co sie tak naprawde dzieje... a rano za plotem znalezlismy 2 króliki bez glów. (sama to widzialam) i teraz pytanie- jak króliki sie wydostaly z klatek? wszystkie byly zamkniete na klódkę. Co im odgryzlo gowy i po co? Jezeli to bylo zwierze to chyba by nie zezarło głów...? dla mnie to co najmniej dziwne... Smile
Chupacabra :O


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Dud.ek
Moderator
Moderator



Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Z Dupy

 Post Wysłany: 19 Mar 2007, 20:27    Temat postu:

W chwili obecnej nie przypominam sobie żadnych strasznych historii, ale znalazłem fajne shizy jednego z userów forum psxextreme:

No to ja mam takie coś...
Jak byłem mały (6-7 lat) przychodził do mnie 2 lub 3 razy mały chłopczyk (na oko 3-4 lata). Tzn. był to cień jakiegoś chłopca. Raz przyszedł do mojego pokoju. Wszedł przez zamknięte drzwi, przeszedł 2 metry, stanął na przeciwko moje łóżka i się na mnie patrzał. Tak się bałem, że odwróciłem się do ściany, żeby tylko nie patrzeć na niego. Obudziłem się dopiero rano - jego już nie było.
Drugi raz, to było jak mieszkałem w hotelu z rodziną. Otworzyłem w nocy oczy i on stał przy stole na środku pokoju, patrząc się na mnie. Przez chwilę nie wiedziałem co robić i w końcu zdecydowałem, że idę spać do mamy. Musiałem przejść gdzieś ok. metr obok niego... Nieźle byłem posrany w obu przypadkach (do dzisiaj jakiś taki lekki schiz jest czasem).
O ile w drugim przypadku teraz podejrzewam, że to ubrania rzucone na krzesło się ułożyły w taki dziwny kształt, o tyle nie wiem co to było w pierwszym przypadku, bo cień się poruszał, potem przystanął no i w cholerę bylo czuć, że się na mnie patrzy.

Druga historia do NdW... pewnej nocy (ok. rok temu) do mojej matki przyszła jakaś stara, nieznajoma kobieta. Stanęła przy łóżku i się na nią patrzyła. W tym wypadku to nie był cień, tylko wyraźnie starsza kobieta. No oczywiście matka zastrzega się, że to nie był sen...

Trzeci i najbardziej hardkorowy i niewytłumaczalny przypadek zdarzył się pewnej wiosny u mojej rodziny na wsi. Tradycyjnie już w nocy (ja z bratem już spaliśmy) ktoś z rodziny zauważył światła ok. 5 km stąd, nad lasem (od razu wykluczyli pożar, bo w tym miejscu były bagna). Światła te unosiły się nad tym miejscem i znikały przez kilka minut po czym wszystkie zgasły. Zawołali całą rodzinę, więc świadków ode mnie było gdzieś 6-7.
Nazajutrz jak mi o tym opowiedziano - nie uwierzyłem. Był 1 kwietnia - Prima Aprilis. Do tego rodzinka na zlotach rodzinnych lubi sobie popić, więc to też mogłoby przemawiać za kitem (choć matka od kilkunastu lat nie pije, bo bierze leki, tak więc ona na bank była trzeźwa, a też widziała to co inni). Żyłem z pewnością, że to był kit przez kilka lat... dopóki po raz kolejny nie odwiedziłem dalekiej rodziny.
Byłem tam rok temu w wakacje i z ciekawości (tak, żeby się upewnić, że to rzeczywiście był kit) spytałem jak to było... Wszyscy mówili to samo - i rodzina, która była wtedy ze mną tamtej nocy i znajomi, którzy byli w całkiem innym miejscu. Do tego dowiedziałem się, że ktoś ze wsi (wiadomo - wszyscy się znają, jak to na wsi) pojechał tej nocy w to miejsce ze znajomym zobaczyć się dzieje. Okazało się, że ok. 300 m od celu zgasł samochhód, a oni obudzili się po kilkugodzinach... z kilkudniowym zarostem.
Sam chciałbym to jakoś racjonalnie wytłumaczyć, ale nie bardzo wiem jak. Świetny żart primaaprilisowy całej rodziny chyba odpada, bo musieliby namówić jeszcze swoich znajomych, no i... wkręcać to można było wtedy, jak miałem 5-6 lat, a nie teraz po 13 latach od zdarzenia. Poza tym moja rodzina raczej nie jest aż tak humorostyczna
Może ci, którzy pojechali spr. co się stało mieli jakiś świetny bimber, ale wtedy nie wiem jak wytłumaczyć zarost (aczkolwiek sam na własne oczy nie widziałem ich przed, ani po zdarzeniu).


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Baśka
Gaduła
Gaduła



Dołączył: 12 Sie 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Janowice

 Post Wysłany: 19 Mar 2007, 21:24    Temat postu:

no dziwne to wszystko:) ciekawe skad sie takie dziwactwa biora? i najgorsze jest to ze nie mozna tego wytlumaczyc... mozna sie tylko domyslac ze to ufoki...

Ps. nie Chupacabra tylko Wyżeł Razz


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Puro
Moderator
Moderator



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Bielsko-Biała

 Post Wysłany: 19 Mar 2007, 22:46    Temat postu:

albo człowiekoniedźwiedzioświnia ;] dobra, wrzucajcie następne opowieści

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Forum Klasy 2 LA Strona Główna » Hyde-Park » aż ciarki przechodzą mi po plecach xD
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group